poniedziałek, 31 grudnia 2018

Pomysł na prezent. Książki dla dzieci. Nela. Mała Reporterka.


Pomysł na prezent, książki dla dzieci




 


Nela. Mała Reporterka, seria książek dla dzieci.



Dlaczego sięgnęliśmy po tę serię?

Z kilku powodów. Ponieważ uwielbiam Davida Atenborough i filmy przyrodniecze BBC Earth, które czasem syn (5 lat) ogląda ze mną. Fascynuje mnie też ciekawość dzieci w wieku przedszkolnym, dla nich nie ma nudnych rzeczy, świat jest piękny i chcą go odkrywać.



Dla kogo jest seria? Myślę, że dla dzieci od 4/5 lat.



Kim jest Nela? To dziewczynka, która podróżuje po świecie, nagrywa reportaże emitowane w TVP ABC oraz opisuje je w książkach. Nela zwiedziła Boliwię, Chile, Peru, Panamę, Kostarykę, Tajlandię, Kambodżę, Filipiny, Wietnam, Sri Lankę, Malezję, Etiopię, Zanzibar, Tanzanię, Kenię i Mauritius. Książki opisujące jej przygody wydawane są przez National Geographic.


Co nam się podoba w tej serii?





Ciekawe informacje



Kto odkrył Amerykę? Gdzie mógł zatonąć statek Kolumba? Czy niedźwiedzie polarne polują na pingwiny? Czym się różnią słoń afrykański, słoń azjatycki i karłowaty słoń z Borneo? Skąd się

wzięły Husky? Kto mieszka na Grenlandii? Skąd się wzięła nazwa?

To tylko przykłady ciekawostek, których dowie się dziecko z książek, część zadziwi nawet Ciebie? :)



Język



Wszytkie te informacje prezentowane są w bardzo zrozumiałym języku, odpowiednie słowa i długość zdań sprawiają, że dziecko cały czas jest skoncentrowane i nie demotywuje się. Trudniejsze słowa od razu są wyjaśniane jasno i krótko.

Oprócz odpowiedniego języka stosowany jest dialog z dzieckiem poprzez pytania i bezpośrednie zwracanie się do czytelnika.

Naprawdę to działa cuda, ponieważ Nela zwraca się bezpośrednio do dziecka, rozmawia z nim, zadaje pytania, a dziecko ma wrażenie, że pdróżuje razem z bohaterką.



Jak myślisz? Co czuje ktoś, kto odnajduje odkryty skarb?

Czy ty też tak byś chciał?



Jedziesz ze mną?

Jesteś gotowy?



Popatrz na zdjęcie. Co husky lubią najbardziej?



Co widzisz na tym oknie? Co namalował mróz?



Jak myślisz, jakiego jest koloru?

Co widzisz?





Zdjęcia i ilustracje



Historie i trudniejsze informacje prezentowane i wspomagane są poprzez przepiękne zdjęcia, zwłaszcza przyrody oraz ilustracje, np. gdy omawiane są północne koło podbiegunowe, południowe koło podbiegunowe, równik, Laponia, Syberia. Dodatkowo niektóre ilustracje i informacje prezentujące zwierzęta pomagają zrozumieć porównania odpowiednie dla dzieci, np. gdy omawiana jest waga zwierzęcia, porównana jest do wagi dwóch jabłek, dzięki czemu dziecku łatwiej sobie to wyobrazić.





Podział



Podział na rozdziały i opowiadania jest idealny dla dziecka i jego możliwości koncentracji, rozdziały są krótkie, przeplatane zdjęciami i pytaniami do dziecka, ciekawostkami, pojedyncza historia też nie jest zbyt długa.



Aplikacja see more i mapy



W niektórych częściach z serii można skanować kody, po uprzednim zainstalowaniu darmowej aplikacji na telefonie, i ogladać na bardzo krótkich filmikach to, co opisuje Nela.

Jak biegnie piżmowół, jak jechała saniami ciągniętymi przes psy, jak pływają delfiny, jak płynie się lodołamaczem.

W niektórych ksążkach dołączone są też przepiękne mapy.





Mam nadzieję, że pomogę Ci w wyborze prezentu dla dzieci :)



Gdzie kupuję? Mam dwie ulubione księgarnie

internetowe oferujące bardzo dobre ceny i szybką dostawę: Merlin i tania książka.













Justyna Gromadzka
English Club
Szkoła Języka Angielskiego
Najciekawsze i najlepiej zorganizowane zajęcia języka angielskiego dla dzieci







piątek, 28 grudnia 2018

Sprawdzone gry-prezenty dla dzieci (3+, 4+,5+,6+)


Sprawdzone gry-prezenty dla dzieci (3+, 4+,5+,6+)


(Prezenty na urodziny, Mikołaja, pod choinkę)

 

 
 
 
W czasie świątecznym, na feriach, wakacjach ja i mój Synek mamy więcej czasu wolnego, który spędzamy w domu. Są to okresy, kiedy wyciągamy zabawki, gry i książki, by zorganizować sobie czas na wolne dni. Są to głównie prezenty, które Olek (5) dostawał na urodziny, od Mikołaja, pod choinkę lub ode mnie bez przyczyny. :) Pomyślałam, że z perspektywy czasu opiszę, które gry nam się sprawdziły najbardziej.

Mam nadzieję, że niektóre z Was zainspiruję, gdy będziecie kupować prezenty dla własnych dzieci lub dla ich kolegów czy koleżanek, może po prostu zaoszczędzę Wam błądzenia po galeriach handlowych czy hipermarketach. Nie skupię się na zabawkach, a jedynie na grach. To nie jest ranking, wszystkie gry poniżej przedstawione są naszymi ulubionymi, sprawdzonymi w praktyce, czyli spodobały się mojemu Synowi i mnie.



Dla dzieci 3 + polecam grę Loteryjka , Kapitan Nauka.
 
 
Seria Loteryjka zawiera: Kolory, Zwierzęta, Rodzinka, Ubrania, Recykling, Świat i według opisu na stronie Kapitan Nauka otrzymała wyróżnienie w VIII edycji konkursu Zabawka Roku 2017 oraz w XV edycji konkursu Świat Przyjazny Dziecku. Gra zawiera 6 plansz i 36 żetonów i polega na znajdowaniu żetonów pasujących do danej planszy. Ilustracje są piękne, a zasady przejrzyste i zrozumiałe dla dzieci w tym wieku. Dzieci starsze również znajdą przyjemność w grze, ostatnio Olek grał w nią z koleżanką, która ma 10 lat.



Dla dzieci 4+ polecam proste gry planszowe Trefl oraz Grzybobranie


Z wiadomych względów mamy gry odpowiednie dla chłopców, Zygzak i Blaze to ulubieni bohaterowie Olka, więc mamy Comic Race i Speed Up, ale widziałam na stronie Trefl Snow Adventure z Frozen oraz Super Party z Kubusiem Puchatkiem. Są to proste gry polegające na rzucaniu kostką i przesuwaniu pionków z bohaterami bajek. Gry różnią się zasadami, ale ich trudność jest odpowiednia dla dzieci od 4 lat, szybko można zapamiętać znaczenie symboli na planszy.



Grzybobranie- Trefl, Granna lub Alexander, dla dzieci 4+
 
 
 

My mamy wersję z firmy Alexander, w której są dwie gry- Grzybobranie i Rajd Samochodowy. Są to również proste gry planszowe, w których rzuca się kostką, ale potrzeba do nich pomocy dorosłego, który czyta instrukcje w czasie gry, jeśli dzieci jeszcze nie potrafią czytać oraz który pomoże podliczyć punkty na końcu.




W Grzybobraniu zbiera się grzyby jadalne, trujące, owoce, natrafia się na różne przeszkody, pola dobrych uczynków, dzięki czemu gra naprawdę jest ciekawą przygodą.



W Rajdzie celem jest jak najszybsze pokonanie trasy wyścigu, a po drodze na różnych polach czekają różne wypadki, jak wjazd w kałużę, piłka czy krowa na drodze.



Dla dzieci 5 + polecam Monopoly junior z Hasbro oraz Zombie Logio Trefl



Monopoly Junior


 


Jest to klasyczna wersja gry z kupowaniem nieruchomości, płaceniem za czynsz i zbieranie pieniędzy za przejście przez start, karą więzienia, losowaniem szans. My mamy wersję z terminalem i czterema kartami płatniczymi, ale widziałam też dostępne wersje z pieniędzmi. Największą frajdą dla dzieci jest chyba jednak płacenie kartą :) Grafika i bohaterowie są bardzo fajnie dostosowane do wieku- to Statek, Piesek, Kotek i Autko.

 
 


Zombie Logio, Trefl



Jest to gra logiczna, którą Olek otrzymał na urodziny od kolegi. Na początku myślałam, że gra będzie za trudna (na pudełku jest 6+) i za pierwszym razem graliśmy razem na jednej planszy, ale po tym jak opanował zasady gramy już normalnie i idzie mu bardzo dobrze. Zasady są jasne i zrozumiałe, ale sama gra naprawdę wymaga myślenia. Na planszy, którą się wylosuje należy ułożyć odpowiednią formację z klocków, ale można użyć tylko takich klocków, jakie pokazuje nam wcześniej wylosowana karta.

Gdzie kupuję gry?
Ja osobiście bardzo lubię kupować w księgarni internetowej merlin czy tania książka, ale wystarczy wpisać w google daną nazwę gry i zobaczyć, gdzie cena będzie najkorzystniejsza. :)
 
Justyna Gromadzka
English Club
Szkoła Języka Angielskiego
Rzeszów, Mrowla, Boguchwała, Głogów Małopolski
Najlepiej zorganizowane i najciekawsze zajęcia językowe dla dzieci :)

 

 
http://angielski-rzeszow.edu.pl/
 


 





 


 
 



niedziela, 18 listopada 2018




Najlepsze baseny kryte i parki wodne dla dzieci w okolicach Rzeszowa – pomysł na weekend i ranking

Niestety, Rzeszów nie może poszczycić się kompleksem basenów ani rozbudowanym obiektem sportowym, które zapewnią rozrywkę dla całej rodziny w wolny weekend. Jeśli chcecie się poruszać i zrelaksować, trzeba wyjechać poza stolicę Podkarpacia.

Ponura pogoda zwiastująca nadejście zimy oraz sympatia do sportów zimowych zainspirowała mnie do stworzenia rankingu dla rodzin, które lubią aktywnie spędzić czas w weekend.

MIEJSCE 4
Czwarte miejsce to Głogów. Według naszej rodziny największą zaletą tego basenu jest temperatura wody, która jest bardzo ciepła i przyjemna, a także pochylona niecka dna,  dzięki czemu  dzieci w wieku przedszkolnym mogą stawać i bawić się samodzielnie, a także zjeżdżalnia, do której nigdy nie ma kolejek.
Dwie rzeczy, które nam najbardziej przeszkadzają, to bardzo mało atrakcji na samym basenie (tylko jedna zjeżdżalnia, zamknięta, gdy jest zimno i jedno jacuzzi), a także fakt, że siłownia, z której można skorzystać, jest mała, a szatnia na siłowni jest wspólna dla pań i panów.

MIEJSCE 3
Miejsce trzecie to Kolbuszowa -Fregata.
Na basenie najbardziej podobały mi się światła, które świeciły pod wodą i sprawiały, że atmosfera była naprawdę relaksująca i przyjemna. Jeśli chodzi o atrakcje, to dla mam jest dostępne jacuzzi, które jest niestety często zajęte, a dla dzieci zjeżdżalnia, która jest wewnątrz, co oznacza, że nie jest zamykana gdy jest zbyt zimno. Podobała nam się również sztuczna rzeka- kanał z silnym prądem- duża frajda dla dzieci.
Największą wadą jest jednak to, że baseny są dosyć głębokie i dziecko w wieku przedszkolnym nie może tam stanąć i samodzielnie się bawić.

MIEJSCE 2
Miejsce drugie- Strzyżów- park wodny. Jest to duży kompleks basenów, a największą zaletą jest tam temperatura wody- aż do 32 stopni, ale także dwa jacuzzi- jedno, które pomieści 6 osób i drugie mieszczące do 12 osób. Jest też rwąca rzeka oraz 60 metrowa zjeżdżalnia wewnątrz budynku. Najbardziej podobała mi się ławeczka z gejzerami, ponieważ gejzerów jest kilka i zawsze jest tam miejsce. Doceniamy też to, że jest tam basen, w którym dzieci w wieku przedszkolnym mogą stanąć i bawić się samodzielnie, a oprócz tego można skorzystać z sauny, suchej kąpieli perełkowej oraz łaźni parowej. Co wyróżnia basen w Strzyżowie ze wszystkich basenów wymienionych tutaj to bar/ kafejka, który jest otwarty zawsze, gdy tam jesteśmy i gdzie można zjeść gofry, zapiekanki i dobre hamburgery, a także wypić dobrą kawę. W zimie można najpierw pojeździć na nartach, poślizgać się na lodowisku obok basenu, a na zakończenie zrelaksować się w parku wodnym.

MIEJSCE 1
Numer jeden z basenów, które odwiedziliśmy do tej pory to zdecydowanie Dębica, która wygrywa nasz ranking.
Ponieważ jest to około 30 do 45 minut drogi autostradą, skorzystaliśmy zarówno z lodowiska jak i basenu, które są w tym samym budynku -i to właśnie jest największa zaleta obiektu. Najpierw można skorzystać z lodowiska, a potem rozgrzać się i zrelaksować na basenie. Największym pozytywnym zaskoczeniem był rozmiar parku wodnego, liczba atrakcji oraz liczba osób korzystających z basenu-basen w niedzielę niehandlową był prawie pusty. Jest tam brodzik dla dzieci, wodospady, leżanki z hydromasażem, gejzery, fontanna kielich, rwąca rzeka, sztuczna fala i aż 5 miejsc jacuzzi, a zespół saun jest w cenie biletu. Także przy małej liczbie osób z wszystkiego można korzystać do woli. Ważna informacja- dzieci do lat 6 bilety miały za darmo, zarówno na lodowisko jak i na basen. Brakowało mi tam jednak miejsca, w którym by można było coś zjeść po takim dniu i napić się ciepłej kawy (są jedynie automaty, w  których można kupić przekąski i kawę), ponieważ  kawiarnia była zamknięta. Ponieważ nie znamy Dębicy, nie wiedzieliśmy gdzie można zjeść coś dobrego. Możecie polecić jakieś miejsce? Będę wdzięczna :)

Justyna Gromadzka, English Club

parki wodne rzeszów, baseny rzeszów, weekend rzeszów i okolice rzeszowa

sobota, 1 września 2018








Drodzy Rodzice, zapraszamy do przeczytania artykułu przygotowanego przez Personnel Training Institute dla Szkół ze znakiem jakości Talent Friendly Company

Co powiedzieć dziecku przed rozpoczęciem roku szkolnego.

Koniec wakacji, większości dzieciom, nieuchronnie kojarzy się z końcem przyjemnej beztroski. Niektóre dzieci wyczekują z niecierpliwością pójścia do szkoły. Dla starszych, będzie to czas spotkania się z długo niewidzianymi kolegami i koleżankami. Dla młodszych, to będzie rozpoczęcie zupełnie nowego etapu w ich życiu, z czym wiąże się ciekawość, podekscytowanie. Są też dzieci, dla których będzie to czas trudniejszy.
To dzieci, które doświadczyły niepowodzeń. One mogą odczuwać stres, wraz z kończącymi się wakacjami.
Co zatem powiedzieć dziecku, aby je przygotować do nowego roku? Poniżej kilka uniwersalnych wskazówek, które mogą okazać się pomocne:
Po pierwsze, dobrze jest rozpocząć rozmowę od tego, co przyjemne, czyli od wakacji. Wspólne wspominanie lata pozwoli podsumować pewien etap, przed rozpoczęciem kolejnego.  Po drugie, wakacje to również czas zdobywania doświadczeń. Na koloniach, obozach, wyjazdach rodzinnych, budują się nowe relacje i rozwijają nowe umiejętności. Dziecko zdobywa nową wiedzę, metodami innymi niż szkolne i w innych warunkach.
Porozmawiaj zatem z dzieckiem o tym, czego się nauczyło o świecie, o sobie, o innych. Jakie nabyło umiejętności, jakie rozwinęło. Wszystkie te doświadczenia może wykorzystać w nadchodzących miesiącach! Rodzicu pomóż swojemu dziecku to odkryć, zatem zapytaj:
·         Jakie masz wspomnienia z wakacji?  Co ci się podobało/nie podobało? 
·         Czego się z tej sytuacji nauczyłeś?
·         Co wtedy czułeś?
·         Co i jak mógłbyś usprawnić?
·         Jak postąpiłbyś następnym razem?
To tylko przykłady pytań, których celem jest uruchomienie w dziecku refleksji i pozwolenie mu na przeżycie uczuć – i pielęgnowanie tych pozytywnych, ale i pokazanie, że te trudniejsze są cenną lekcją. Warto zapisać wasze wspólne wnioski, aby dziecko mogło sobie przypomnieć je w ciągu roku szkolnego, jeśli zajdzie taka potrzeba. Świadomość swoich mocnych i słabych stron opisanych nie poprzez cechy, ale w kontekście konkretnych doświadczeń pomaga w budowaniu trwałej i obiektywnej samooceny (np. zamiast „jestem dzielny”, dziecko wie: „poradziłem sobie, gdy w grze terenowej zgubiłem drogę”). Wspomnienia z wakacji w podobny sposób może wykorzystać nauczyciel na pierwszej godzinie wychowawczej.



Kolejnym aspektem jest wspólne ustalenie celów. Pamiętajmy jednak, że rodzic powinien w tym pomagać, a nie narzucać dziecku cel:
·         Czego chciałbyś się nauczyć w tym roku?
·         Które umiejętności chciałbyś rozwijać?
·         Nad jaką słabością chciałbyś popracować? 
·         Jakie są twoje potrzeby?
Kiedy już wybierzecie cel roczny, ustalcie czas realizacji (najlepiej ustalić kilka krótkoterminowych, które będzie można monitorować), a także sposób realizacji (np. zapisanie się na zajęcia, poproszenie kogoś o pomoc, dni w tygodniu, pory dnia przeznaczone na realizację, zakup książki na dany temat itp.). Dziecko nie zrealizuje celu, jeśli dorosły nie pomoże mu w opracowaniu planu i strategii działania.  Takie opracowanie strategii uczy dziecko odpowiedzialności, przewidywania i buduje poczucie bezpieczeństwa. Zróbcie z tego świetną zabawę. Również wychowawca może na początku roku zrobić lekcję poświęconą osobistym celom szkolnym. Może być to dobrym pretekstem do motywowania swoich uczniów przez cały rok;
Warto także porozmawiać o obawach i potencjalnych przeszkodach. Cele powinny być możliwe do zrealizowania. Jeśli istnieją przeszkody w realizacji celu, warto się zastanowić, czy nie należy ich na chwilę odłożyć i najpierw zmienić coś w otoczeniu. Nie wyznaczajmy również zbyt wielu celów, tak, aby były możliwe do osiągnięcia;
Zadbaj o podsumowanie. Dzięki temu twoje dziecko będzie miało lepszy wgląd w swoje umiejętności, ale i braki. Mówiąc inaczej pozna swoje zasoby, oraz nauczy się, że niepowodzenia też są ważną częścią życia. Również nauczyciel, warto, aby zaplanował na koniec roku oraz w trakcie roku szkolnego, taką podsumowującą pewien etap lekcję.
Chwalmy dzieci za konkretne osiągnięcia. Nawet, jeśli nie osiągnie celu w stu procentach, to zawsze czegoś się nauczy i to jest jego osobisty sukces. Pokazujmy im, że robią postępy. I co bardzo ważne – bądźmy blisko naszych dzieci – interesujmy się przez cały rok, pytajmy o ich potrzeby, wysłuchujmy je bez oceniania, pozwólmy mówić o przeżywanych uczuciach. Pokazujmy własnym przykładem, wyznaczając sobie własne cele, jak radzimy sobie z porażkami, mówmy o uczuciach, jakich doświadczamy. Dziecko powiem najwięcej uczy się poprzez obserwację.

Autor:
Patrycja Kochan
Psycholog, pedagog, specjalista Personnel Training Institute

niedziela, 7 stycznia 2018

DZIEŃ MISIA W MROWLI I GŁOGOWIE MAŁOPOLSKIM

W LISTOPADZIE MIELISMY NIEZWYKLE RADOSNY POWÓD DO ŚWIĘTOWANIA, SWOJE URODZINY OBCHODZIŁ MIŚ TEDDY EDDIE:) ZAŚPIEWALIŚMY HAPPY BIRTHDAY I ZAJADALIŚMY SIĘ TORTEM !

















Mikołajki

W grudniu Kursantów English Club w Rzeszowie odwiedził Mikołaj :)